wtorek, 13 lipca 2010

Początek lipca

Witam,

długo nie aktualizowałem bloga, czas nadrobić zaległości. Początek miesiąca upłynął pod znakiem rozstrzygnięć w Mistrzostwach Świata. Poza tym na rynkach niewiele się działo. Od samych MŚ oczekiwałem więcej, ale jak już zauważyłem nie tylko ja, rynki te zachowywały się w specyficzny sposób i ciężko było znaleźć jakiś wspólny punkt odniesienia. Ciężko mi się tam handlowało, poza nielicznymi wyjątkami. Generalnie tragedii nie było, ale jakichś wspaniałych wyników również nie. Ostatecznie bilans od ostatniego podsumowania wygląda następująco:




Z tego bilansu wynikałoby, że wynik lipcowy powinien być zbliżony do czerwcowego. Trzeba wziąć jednak poprawkę na to, że powoli zaczynają rozkręcać się europejskie rozgrywki pucharowe i poszczególne ligi. A to daje więcej możliwości handlu na bardziej przewidywalnych, przynajmniej w teorii, rynkach. Oczywiście najważniejsze jest utrzymanie kapitału i kończenie poszczególnych okresów rozliczeniowych na plusie. Jak na razie mi się to udaje, bo od powrotu w maju nie zanotowałem jeszcze ujemnego tygodnia gry. Jeżeli utrzymam trend, to kwestią czasu będzie notowanie coraz bardziej spektakularnych wyników finansowych ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz